Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2023

Oleśnicki wilkołak

Obraz
       Dawno, dawno temu w dużym ciemnym lesie żył wilkołak o imieniu Carlissan. Carlissan był si ódmym synem, lokalnego kupca. Tylko on w rodzinie był wilkołakiem, jego rodzeństwo prowadziło zwyczajne   życie. Podczas pełni Carlissan zmieniał się   w wielkiego, czarnego wilkołaka. Biegał i straszył ludzi we wsi.      W takich chwilach mieszkańcy wsi umieszczali przed domem widły. Widły miały odstraszyć wilkołaka. Wieś była otoczona przez ochotników, którzy bronili ludność wiejską. Ochotnicy posiadali miecze, tarczę oraz sztylet. Carlissan nigdy nie skrzywdził człowieka jednak sama jego postać wzbudzała strach wśród mieszkańców. Pewnego sierpniowego wieczoru, podczas pełni, Carlissan zmienił się w wilkołaka. Biegł przez wieś i został zaatakowany kamieniami i widłami przez mieszkańców . Nie wiedział czemu go zaatakowali i uciekł do pobliskiego lasu. Nie był to jednak las, w którym mieszkał. Jego las był ciemny ten, w którym obecnie się znajdo...

Królowa

Obraz
  Dawno , dawno temu, w XIV wieku w przepięknej miejscowości zwanej Oleśnicą zbudowano wspaniały zamek . Królowa miała cudowną urodę i wspaniałego męża, zwał się on Henryk VI. Mieszkali oni w dużym zamku, który miał mnóstwo pokoi . Każdy   poddany miał swój pokój   w budynku przy zamkowym pałacu, król i królowa dbali o dobro mieszkańców mieszkających w zamku . Pewnego dnia czeskie wojska zaatakowały zamek w Oleśnicy , król Henryk i królowa Jadwiga nie wiedzieli co mają począć z tą myślą, że za kilka godzin ich zamek może zostać ruiną . Podjęli więc walkę o zamek. Na szczęście udało im się wypędzić czeskie wojska. Niestety w kolejnym roku Czesi powrócili do zamku, aby porwać królową i zażądać za jej uwolnienie skrzynię pełną złota. Król, obawiając się o Jadwigę, schował ją w lochach, gdzie miała przeczekać toczące się na zamku walki. Niestety król zmarł podczas walk a królowa umarła w cierpieniu w zamkowym lochu. Nikt z poddanych bowiem nie wiedział, że została...

Legenda o powstaniu Bramy Wrocławskiej

Obraz
     Dawno temu, mieszkał w Oleśnicy malarz, kt ó ry nazywał się Jan Pędzel. Jego pasją było malowanie obraz ó w. Wszyscy mieszkańcy zachwycali się pracami artysty, dlatego malował ich bardzo dużo. Ilość obraz ó w była tak duża, że brakowało miejsca na ich umieszczanie. Artysta zwr ó cił się z prośbą do księcia, aby wybudować mur, na kt ó rym będą umieszczane jego obrazy. Ponieważ Książe uwielbiał jego obrazy, wyraził zgodę na ten pomysł. Kiedy przez kilka lat murarze budowali mur. Jan bardzo się nudził. Pewnie zastanawiacie się co robił Jan? W tym czasie jeździł na koniach, strzelał z łuku, rzucał toporem. Nastał niespokojny czas wojen. Wiele wojsk pr ó bowało przedrzeć się do Oleśnicy, jednak miasto chronił mur, na kt ó rym wisiały obrazy Jana.      Po zakończeniu nieudanych natarć na Oleśnicę w końcu zrobiono bramę w murze, kt ó ra prowadziła w kierunku Wrocławia, d latego nazwano ją bramą Wrocławską.              ...

Legenda o sowie i Wieży Ciśnień

Obraz
       Dawno, dawno temu, w malowniczym mieście Oleśnica, istniała wieża ciśnień, która była symbolem miasta. Mieszkała tam wyjątkowa sowa o imieniu Dałan. Zamieszkiwała wieżę razem ze swoim właścicielem Garimem, który został w niej uwięziony przez króla. Sowa musiała wykonać klucz ze specjalnych składników, aby móc otworzyć drzwi wieży i uwolnić swojego pana. Do wykonania klucza potrzebowała zdobyć 3 produkty: sierść lisa, białe złoto, zieloną lawę. Sowa poleciała do tajemniczego lasu i spotkała jednego z lisów, którego sierść miała być jednym z potrzebnych składników. Lis niechętnie chciał jej pomóc, ale Dałan przekonała go, że klucz do drzwi wieży pomoże uwolnić jej pana. Lis w końcu zgodził się i pozwolił sowie wziąć trochę sierści. Następnie sowa poleciała w głąb lasu, aby znaleźć białe złoto. Było ono bardzo rzadkie i cenne, ale Dałan była przekonana, że uda się jej zdobyć ten składnik. Po długim poszukiwaniu w końcu znalazła małe, białe kr...

Legenda o zdrajczyni

Obraz
  Dawno, dawno temu, gdy w Oleśnicy panował Książę Konrad I Namysłowski został wybudowany zamek. Był to duży zamek na planie czworoboku. Miał dużo pokoi, krętych korytarzy, jedną wieżę oraz ciemne podziemia. Książę Konrad przewodził również silną, dużą armią oleśnicką, która pilnowała złota zgromadzonego na zamku, mieszkańców Oleśnicy i jej okolic.                 Konrad I miał żonę o imieniu Dobromiła, która była w tym samym wieku, co on. Książę podejrzewał, że jego żona jest z nim tylko po to, aby przekazywać jego tajne plany wrogim wojskom. Powiedział o tych podejrzeniach swoim zaufanym dowódcom wojska. Od tego czasu o prawdziwych planach mówił tylko w obecności swojej armii, natomiast w obecności żony postanowił mówić tylko o nieprawdziwych planach. Pewnego razu, gdy wiedział, że żona go podsłuchuje powiedział, że jego armia jest słaba, schorowana, niegotowa na żaden bój, a więc przez ten czas n...

Legenda o dwóch braciach

Obraz
  Dawno, dawno temu, w dalekiej krainie żył Cyryl. Cyryl był wysokim chłopcem o ciemnych włosach. Pewnego dnia szedł ze swoim młodszym bratem przez las do babci, aby dać jej ciasto. Droga była bardzo daleka, licząca około 2 dni piechotą. Cyryl i jego młodszy brat Alan, zapragnęli przespać się w lesie, bo byli bardzo zmęczeni. Rozbili obóz, choć wiedzieli że jest to niebezpieczne, bo w pobliżu nie było żadnych osad. Chcieli rozpalić ognisko i tak też zrobili. Niestety, poza ciastem dla babci, nie mieli co jeść. Po kilku godzinach zauważyli zbłąkanego wędrowca, kt ó ry do nich podszedł i poprosił o kawałek ciasta, ponieważ był bardzo głodny. Z litości podarowali oni wędrowcowi duży kawałek ciasta. Człowiek bardzo podziękował i oddalił się od nich. Niestety oni byli przez to bardzo głodni. Po dw ó ch dniach ciężkich wędr ó wek dotarli do babci ledwo żywi. Babcia podziękowała za ciasto i zapytała się, gdzie jest jeden kawałek placka. Chłopcy nie chcąc m ó wić prawdy, odpowied...

Legenda o powstaniu miasta Oleśnicy.

Obraz
       Dawno, dawno   temu, kiedy naszym krajem rządzili królowie, na podmokłych terenach powstała osada. Obok osady znajdował się kościół i wielki zamek, w którym mieszkał książę Konrad wraz ze swoją żoną , służbą i rycerzami.   Zamek był wybudowany na wzniesieniu, otoczony ze wszystkich stron bujnymi lasami olchowymi.                                  Pewnego dnia   książę wybrał się na przejażdżkę konno leśnymi ścieżkami. Dzień był   piękny i król podziwiał wspaniałe widoki. Nagle usłyszał dziwny krzyk, który wystraszył konia. Książę   Konrad zauważył, że z płynącej rzeki nie może wydostać się wielkie zwierzę o strasznym wyglądzie. Było przerażające, ale postanowił je ratować. Do pomocy dołączyła rodzina bobrów o niebieskich błyszczących oczach, która   ścinała drzewa olchy i robiła pomo...

Legenda o Olesiu

Obraz
       Przed wiekami żył potężny i bogaty książę Konrad. Miał on jedynego syna Aleksandra. Wszyscy wołali na niego Oleś. Pewnego dnia ojciec i syn wybrali się na polowanie. Była to ulubiona rozrywka młodego księcia. Uwielbiał galopować po lesie na swym pięknym rumaku. Dzień chylił się ku zachodowi, kiedy książę i syn postanowili wracać już do zamku. Nagle ujrzeli wspaniałego jelenia. Dumnie kroczył po leśnej ścieżce. Książę Oleś natychmiast rzucił się w pogoń za uciekającym zwierzęciem. W pewnym momencie galopujący koń potknął się o wystający konar drzewa. Młodzieniec wyleciał z siodła i upadł na ziemię. Upadając potężnie uderzył głową o kamień, stracił przytomność. Ojciec natychmiast zabrał syna do zamku i sprowadził najlepszych lekarzy z całego kraju. Wyznaczył nawet ogromną sumę pieniędzy za uratowanie życia syna. Niestety pomimo wszelkich starań medyków Oleś zmarł. Całe państwo pogrążyło się w smutku i żałobie.      Ludzie mieszkający...

Legenda o oleśnickim zegarze ratuszowym.

Obraz
Dawno, dawno temu w 1826 r. w oleśnickiej wieży ratuszowej żył sobie zegarmistrz, który zajmował się nakręcaniem i konserwacją ratuszowego zegara. Bardzo tęsknił za swoją rodziną mieszkającą w Krakowie, więc któregoś dnia postanowił ją odwiedzi. Zapomniał, że codziennie należy nakręcać zegar. Zadecydował, że pojedzie tam na tydzień. W czasie podróży jedną noc przenocował w hotelu w Częstochowie, a następnego ranka, gdy się obudził, ruszył w dalszą podróż i w końcu dotarł na miejsce. Gdy zobaczył rodzinę, serce zaczęło mu bić mocniej ze szczęścia. −        Witaj synku! – krzyknęła jego matka, po czym dodała – Jak miło cię widzieć! −        O kto tu przyjechał? – powiedział jego ojciec. −        Witajcie! Gdzie reszta? – powiedział wesoło zegarmistrz. −        Idziemy, idziemy! – krzyknęła jego ciotka. Ciotka podeszła i mocno go uściskała. −     ...

Legenda o magicznych butach

Obraz
Ponad 400 lat temu, pod władzą księcia Karola drugiego Podibradowicza z dynastii Podieradów w Oleśnicy żyła młoda kobieta o imieniu Barbara. Miała blond włosy i szararoniebieskice oczy, cerę miała rumianą. Kobieta pochodziła z rodziny ubogiej od pokoleń. Mieszkała ze swoją mamą w małym domku poza murami miasta Oleśnicy. Nie czuła się bezpiecznie w domu ,więc postanowiła pewnej nocy wziąć rzeczy i pójść daleko w las. Szła i szła godzinami, aż w końcu doszła do pięknego miejsca obok małego jeziora. Poszukała różnych patyków, aby zrobić szałas. Dziewczyna robiła szałas do ciemnej nocy. Następnego dnia, gdy się obudziła ujrzała tajemniczą skrzynię. Skrzynia była bardzo stara i zniszczona, na szczęście nie potrzeba było klucza, aby ją otworzyć. Dziewczyna bez zastanowienia otworzyła ją. Zawartość skrzyni nie zaskoczyła Barbary, ponieważ ujrzała tam buty. Kobieta postanowiła je ubrać. Wydawało się, że nie różnią się niczym od zwykłych butów. Chodziła w nich po lesie, zbierając owoce. G...

Legenda o oleśnickim królu i jego wiernym przyjacielu.

Obraz
  Dawno, dawno temu w oleśnickim zamku żył król Konrad I. Był młody, miał blond włosy i był wysoki. Poddani uważali go za miłego i odważnego człowieka.       Pewnego dnia król wybrał się na spacer w okolice zamku. Chodząc wzdłuż fosy,  zauważył skulonego smoka. Zaczął się mu przyglądać, bo bał się podejść bliżej zwierzęcia z obawy, że może coś mu zrobić. Król Konrad szybko wrócił do zamku i powiedział o tym strażnikom. Dwaj panowie znaleźli smoka koło bramy i ostrożnie do niego podeszli. Okazało się, że smok nie był agresywny, tylko bardzo przestraszony. Strażnicy przyprowadzili zwierzę do zamku. Zobaczył to król, który zdecydował o tym, aby zostawić smoka na dworze. Strażnicy chwilę się zastanawiali, bo bali się, że dzikie zwierzę może być zagrożeniem dla ich władcy. Po chwili zgodzili się i zdecydowali, że trzeba sprawdzić zdrowie smoka, bo dziwnie się zachowuje. Zadowolony król znowu wrócił na swój tron a jeden ze strażników pomyślał, kto może zbada...

Dziewczynka z różą

Obraz
     Dawno temu, a dokładniej w latach 60-tych do Oleśnicy miał przyjechać oficjel (przedstawiciel jakiejś władzy lub jakiegoś urzędu). Mieszkańcy chcieli, żeby miasto wyglądało jak najlepiej, więc postanowili ozdobić miasto, ale nie wiedzieli czym.  Niestety nikt nie miał żadnych pomysłów... Lecz tydzień przed przyjazdem oficjela przyjechała do Oleśnicy tajemnicza kobieta.  -Przepraszam Pana czy może mi pan pomóc? - Kobieta spytała się jednego z przechodniów - Jadę w stronę Wrocławia , ale zgubiłam się i nie wiem w jakim mieście jestem - zaczęła tłumaczyć nieznajoma.                                                                      - Dzień dobry, jesteśmy w Oleśnicy szanowna Pani. - odpowiedział mieszkaniec - A cóż pani przewozi w tym wielkim wozie? -wskazał dłonią na wóz . -Widzi Pan, ...

"O zamku i księciu Janie"

Obraz
  Dawno, dawno temu w Oleśnicy żył sobie w zamku książę o imieniu Jan. Jan nie lubił siedzieć w swoim pokoju, za to bardzo lubił spacerować w pobliskim parku. Pewnego dnia, gdy wybrał się na przechadzkę zobaczył jamę smoka. Wszedł tam i bardzo się przeraził, ponieważ ujrzał tam wielkiego i potwornie przerażającego smoka. Wybiegł jak najprędzej z jamy i nie wiedział co zrobić, ponieważ słyszał też co smok mruczy do siebie pod nosem. Mówił, że w końcu wyjdzie z tej jamy i ozieje ogniem cały zamek. Jan bardzo się przestraszył. Pobiegł do ojca i powiedział:   - Tato! Jesteśmy w niebezpieczeństwie! Na co tato odpowiedział: - Synu co ty wygadujesz? - Naprawdę! Pamiętasz jak opowiadałem Ci, że zobaczyłem jamę? Bałem się do niej wejść aż do teraz. Dzisiaj, gdy poszedłem na spacer, wszedłem tam i zobaczyłem smoka, który mruczał do siebie, że w końcu spali cały zamek. A że ojciec akurat gdy Jan wszedł do jego pokoju spał, powiedział:   - Nie zawracaj mi głowy, coś...